Archiwum dla miesiąca: kwiecień 2020

Miałyśmy przyjemność prowadzić kilka projektów w starych kamienicach. Dla właścicieli lub inwestorów często na pierwszy rzut oka mieszkania takie wyglądały jak po przejściu tornado. Widząc stare tynki i wykładziny byli gotowi wszystko zerwać i położyć na nowo. Jednakże my wiedziałyśmy, że takie wnętrza dają duże pole do popisu i najpierw należy sprawdzić czy nie ma tam ukrytych skarbów. Dziś skupimy się na wizytówce każdego DOMU – podłogach.
Pod warstwami płyt, wykładzin odkrywałyśmy często drewniane podłogi pokryte dodatkowo kilkoma warstwami musztardowej farby. To były prawdziwe cuda: 5 metrowe deski, wspaniale zachowane podłogi z litego drewna sosnowego. Do ich odrestaurowania potrzebowałyśmy fachowców; na szczęście mamy już sprawdzoną ekipę, która zajmuje się cyklinowaniem podłóg. Proces przywracania dawnego blasku drewnianym podłogom trwa od kilku to kilkunastu dni. Wszystko zależy od powierzchni mieszkania i ich stanu wyjściowego. W niewielkich mieszkaniach o powierzchni 35m2 efekt uzyskiwałyśmy był już po 2 dniach. Może też zdarzyć się opcja bardziej pesymistyczna, którą też przerabiałyśmy, kiedy warstw farby jest bardzo dużo, a przy ich zdzieraniu dochodzi do komplikacji. Do tego duża powierzchnia mieszkania, około 80m2, sprawiła że na efekt musiałyśmy poczekać 3 tygodnie.

Proces renowacji odbywa się w kilku etapach:

1. Najpierw następuje SZLIFOWANIE
2. Następnie UZUPEŁNIANIE UBYTKÓW.
3. Tak przygotowaną podłogę poddaje się POLEROWANIU
4. W kolejnym etapie przechodzimy do FUGOWANIA (jeśli decydujemy się na taką opcję)
5. Na samym końcu następuje IMPREGNACJA (lakierowanie, olejowanie lub bejcowanie)

Deski zazwyczaj ułożone są na legarach w niewielkich odstępach. Pomiędzy poszczególnymi deskami możemy położyć fugi , powstałe w wyniku zmieszania pyłów i wiór, powstałych po cyklinowaniu, ze specjalnym żelem lub klejem lub powstałe przerwy pozostawić niewypełnione. Zwolennicy wypełnienia szczelin uważają, że dopiero taka podłoga wygląda kompletnie.  Innym sposobem spoinowania desek podłogowych jest położenie korka, który następnie możemy pomalować na odpowiedni kolor.  Naszym zdaniem ciekawie też wyglądają podłogi bez wypełnienia, co więcej  jest to wariant bardziej praktyczny. Po latach użytkowania, podłoga pracuje i powoduje wykruszanie się materiału, który użyliśmy do uzupełnienia. W efekcie otrzymujemy podłogę, która w niektórych miejscach posiada fugi a w niektórych nie.
Jeśli chodzi o wybór lakieru, wszystko zależy jaki efekt chcemy uzyskać. Na rynku dostępne są lakiery błyszczące, matowe i półmatowe oraz różnego rodzaju i koloru lakierobejce, oleje i olejowoski.
Drewniane deski możemy poddać również ługowaniu. Uzyskujemy wówczas efekt pobielonych, przetartych desek pasujących zarówno do stylu skandynawskiego, klasycznego i shabby chick.  Jeśli uda nam się zachować naturalne walory desek podłogowych bez plam i zabrudzeń, warto podłogi takie pokryć bezbarwnym lakierem, by cieszyć się naturalnym urokiem drewna.

Jesteśmy zwolenniczkami naturalności i jeśli tylko z danego wnętrza możemy wydobyć jego dawny charakter zawsze proponujemy to naszym klientom. Wiemy, że drewniane, naturalne podłogi wymagają większej pielęgnacji niż tradycyjne panele. Nie są one idealne, łatwiej niszczeją , ale właśnie to sprawia, żę nadają one wnętrzu charakteru i nie ma nic bardziej urokliwego niż zachowane stare dechy. Jeśli będziecie kiedykolwiek stali przed dylematem czy odnawiać drewniane podłogi czy może jednak, zerwać wszystko i położyć nowe panele, zastanówcie się dwa razy. My drewnianym podłogom mówimy TAK, uwielbiamy je i wiemy jak bardzo cieszą oczy kiedy stanowią tak piękną podstawę do budowy aranżacji całego wnętrza.

Oto kilka przykładów naszych metamorfoz i renowacji drewnianych podłóg:

Poszczególne etapy prac:

Na początku widok jest lekko przerażający…

…jednak efekt końcowy zapiera dech 🙂

Zastanawiacie się czy w aktualnej sytuacji jest możliwość współpracy z projektantem wnętrz? To nie jest łatwy czas dla nas wszystkich, ale każdy próbuje odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. My również.

Wiemy, że spędzając ostatnio dużo czasu w swoich domach, zauważacie potrzebę zmian. Pewne rozwiązania okazują się niefunkcjonalne, inne nie odpowiadają Waszym potrzebom ewoluującym na przestrzeni lat lub najzwyczajniej Wam się znudziły wizualnie. Czasem wystarczy drobna metamorfoza, która wniesie do wnętrza powiew świeżości. W innym przypadku wymagana jest kompleksowa zmiana lub aranżacja wnętrza od zera. Może akurat macie w tej chwili trochę więcej czasu na analizę swoich „czterech kątów” i zaplanowanie swojej wymarzonej przestrzeni. My służymy wsparciem w każdym przypadku.

Odpowiadając na potrzeby naszych Klientów zmodyfikowałyśmy lekko sposób działania. Nadal proponujemy trzy warianty współpracy przy projekcie, rozszerzyłyśmy jednak zakres zdalnej komunikacji.

Do rzeczy:

– pierwszy etap należy do Was. Tu musicie nas nieco wyręczyć przesyłając nam wszystkie niezbędne do rozpoczęcia prac informacje, takie jak: rzuty nieruchomości, zdjęcia z nieruchomości, wskazane przez nas dodatkowe wymiary, swoje inspiracje,

– poprosimy Was o wypełnienie ankiety, którą nieco rozbudowałyśmy ze względu na brak możliwości bezpośredniego spotkania,

– na tej podstawie oraz dodatkowych ustaleń prowadzonych zdalnie, przygotujemy propozycję układu funkcjonalnego, plansze koncepcji oraz wstępną wizualizację z szacunkowym kosztorysem,

– konsultujemy koncepcję, nanosimy ewentualne zmiany.

Na tym etapie możemy zakonczyć pracę nad projektem, przekazując Wam plansze koncepcji, wizualizacje oraz „listę zakupów”. Reszta w Waszych rękach.

Przechodząc do drugiego etapu współpracy musimy mieć już mozliwość wyruszenia w teren. Przygotowanie szczegółowej specyfikacji, wyboru docelowych materiałów, konsultacja kwestii technicznych z wykonawcami wymaga od nas bycia wśród ludzi. Mamy nadzieję na to, że sytuacja będzie się uspokajać, a my na bieżąco bedziemy na nią reagować i powoli powracać do normalnego funkcjonowania. Tak bardzo za tym tęsknimy. Za Wami też!