Potencjał tej kawalerki widziałyśmy od pierwszej wizyty w mieszkaniu. Ulokowana w pierwszej linii od bulwaru nad rzeką Wisłą, w otoczeniu murów obronnych miasta, kilka kroków od głównej ulicy Starówki, a jednak zaciszna i bardzo kameralna. Celem metamorfozy było zaaranżowanie ładnego, funkcjonalnego wnętrza, z zachowaniem klimatu miejsca dla turystów odwiedzających piękny Toruń.
Na pierwszy ogień musiał pójść kolor ścian. Mamy szczęście do wnętrz pomalowanych „żywymi” kolorami, ale nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz szybko uporałyśmy się z tym tematem malując ściany na naszą ulubioną biel.
Łazienka wymagała gruntownego remontu. Właściciele zdecydowali, że chcą mieć małą, ale elegancką łazienkę, dlatego zaproponowałyśmy białe cegiełkowe kafelki na ścianę i modne aktualnie (ale raczej długo nie wyjdą z mody) hiszpańskie kafle we wzór na podłogę. Łazienkę utrzymałyśmy w tonacji biało-beżowej. Dla ocieplenia wnętrza jako półkę wykorzystałyśmy drewnianą deskę specjalnie przygotowaną przez stolarza.
Kuchnia w mieszkaniu, które zastałyśmy była dość duża i mocno zabudowana jak na tak mały metraż mieszkania. Zdecydowanym ułatwieniem był fakt, że szafki kuchenne były w bardzo dobrym stanie. Jednak, by nadać lekkości i dopasować kuchnię do całej koncepcji wnętrza postanowiłyśmy przemalować fronty szafek na kolor jasny szary, wymienić blat, a w miejsce szafek wiszących pozawieszać otwarte półki w kolorze sosnowym.
Sypialnia wymagała jedynie wstawienia mebli i pomalowania przepierzenia odgradzającego część sypialnianą od dziennej. Był tam jeszcze jednak jeden element, który zdecydowanie wymagał wykorzystania. Mianowicie szafa w zabudowie, a w szczególności jedna z części szafy, która kryła zabudowany w ścianie otwór drzwiowy. Od pierwszego momentu miejsce wydało się tajemnicze i bajkowe, co skłoniło nas do ulokowania w nim kącika dla dzieci. Główną atrakcją kącika jest malunek na ścianie wykonany przez zaprzyjaźnione i zdecydowanie uzdolnione dziewczyny, które jeszcze całkiem niedawno same pobawiłyby się chętnie w takim miejscu. Efekt zdecydowanie wymaga gratulacji i specjalnych podziękowań.
Nie mogłyśmy także oprzeć się pokusie zaaranżowania tarasiku, który prowadzi do mieszkania. Czyż nie przyjemnie jest spędzić ciepły letni wieczór z lampką wina na leżaczku na świeżym powietrzu?
Najnowsze komentarze